Zwycięstwem Frana Miholjevicia (CT Friuli ASD) zakończył się Karpacki Wyścig Kurierów pamięci Wacława Felczaka.

Zwycięstwem Frana Miholjevicia (CT Friuli ASD) zakończył się Karpacki Wyścig Kurierów pamięci Wacława Felczaka.

Karpacki Wyścig Kurierów

Ostatnim, 3. etapem wyścigu była 3-kilometrowa górska czasówka rozgrywana w Wysokich Tatrach, na Tatrzańskiej Łomnicy. Meta była ulokowana przy stacji narciarskiej Start. Ten ostatni etap padł łupem Alessio Martinelliego Bardiani CSF Faizane).

Liderem „generalki” przed krótką lecz intensywną wspinaczką był Fran Miholjević. Tuż za jego plecami czaili się jednak trzej inni kolarze, z kilku- lub, w najgorszym przypadku, kilkunatosekundową strata. Byli to Martin Marcellusi, Francis Juneau oraz Alexander Hajek.

Na końcu okazało się jednak, że żaden z nich nie był w stanie choćby zbliżyć się do dotychczasowego lidera. Chorwat zakończył bowiem etap na 4. pozycji, wykręcając czas 8:21. Najlepszy spośród pozostałych – Hajek był o 18 sekund wolniejszy. Mimo wszystko Austriakowi dobry wynik pozwolił zakończyć wyścig na podium kosztem Martina Marcellusiego.

Spadek tego ostatniego w „generalce” osłodził szefom Bardiani Alessio Martinelli, który wygrał etap, z wyraźną, 3-sekundową przewaga nad Martinem Messnerem (Austria) i Davide De Cassanem (Friuli).

Najlepszy z Polaków był 14. Michał Sędzielewski (Pogoń Mostostal Puławy). Gorzej poszło niestety Damianowi Papierskiemu. Polak stracił zajmowane wcześniej świetne 7. miejsce w klasyfikacji generalnej, dojeżdżając do mety z ponadminutową stratą do Martinelliego.

Przeczytaj również: Mika Heming wygrywa 2. etap Karpackiego Wyścigu Kurierów

Reklama