To była smutna Wigilia dla sądeckich policjantów oraz bliskich st. asp. Przemysława Kantora, który tragicznie zginął dwa dni przed Świętami. Mężczyzna pochodził z Grybowa, miał 35 lat, a 14 z nich poświęcił na służbę w Komendzie Miejskiej Policji w Nowym Sączu.
Ostatnimi czasy był detektywem w Wydziale do spraw Przestępczości Przeciwko Mieniu. Jego współpracownicy wspominają go jako wzorowego, rzetelnego i zaangażowanego policjanta, na którego zawsze można było liczyć.
,,Cieszył się uznaniem przełożonych i kolegów. Zapamiętamy Przemka jako ciepłego, pogodnego człowieka i dobrego Kolegę, który chętnie służył innym swoją wiedzą, pomocą oraz życzliwą radą” – tak opisują zmarłego jego przyjaciele z komendy.
Tragiczna sobota
Było około godziny 12.30, kiedy doszło do tragedii w miejscowości Grybów (osiedle Biała Wyżna) na tzw. Kamiennej Górze. Ciągnik rolniczy jadąc pod górkę z przyczepą wyładowaną żwirem wywrócił się i przygniótł do przyczepy 35-letniego Przemysława.
Na ratunek natychmiast pospieszyli: strażacy, ratownicy medyczni i funkcjonariusze Policji. Do zdarzenia doszło w trudno dostępnym miejscu. Pierwsi dotarli druhowie z OSP KSRG Grybów-Biała, którzy sprawdzili podstawowe funkcje życiowe poszkodowanego. Stwierdzili, iż mężczyzna nie żyje. Potwierdził to lekarz przybyły z Zespołem Ratownictwa Medycznego. Wezwano księdza, który udzielił mężczyźnie ostatniego namaszczenia.
Nabożeństwo żałobne rozpoczęło się w Bazylice Mniejszej w Wigilię o 12.30. Po nim rodzina, bliscy i przyjaciele towarzyszyli Przemysławowi w ostatniej ziemskiej wędrówce – na grybowski cmentarz, gdzie spoczęło ciało tragicznie zmarłego.
Składamy najszczersze wyrazy współczucia pogrążonej w bólu rodzinie, bliskim oraz współpracownikom śp. Przemysława.
Fot. KMP Nowy Sącz
Dramat tuż przed Świętami. 35-latek zginął przygnieciony przez ciągnik rolniczy