Od wczoraj trwa „odmrażanie” hoteli. Przedsiębiorcy działający w branży turystycznej szczególnie dotkliwie odczuli problemy spowodowane zawieszeniem działalności w związku z epidemią. Teraz czekają na gości. Na normalność przyjdzie im poczekać jeszcze dłużej, ale każdy z Was może pomóc w zrobieniu kroku do normalności. Wystarczy, że wybierzecie ofertę noclegową dostępną na lokalnym rynku.
#Wspieramlokalnybiznes
Najtrudniejszy do pokonania jest strach i to ten, ze strony klientów.
–Ludzie obawiają się podróżowania i przemieszczania się pomiędzy miastami. Zauważyliśmy duży spadek rezerwacji oraz ilości noclegów gości, którzy przyjeżdżają w sprawach biznesowych mimo, że w czasie gdy panowały największe obostrzenia hotel dla takich gości był otwarty. Nie odwiedzali nas nawet stali klienci biznesowi – mówi Krzysztof Kos, właściciel hotelu Ibis w Nowym Sączu dodając, że przestój wynikał również z tego, że spraw biznesowych do załatwienia było w tym czasie znacznie mniej.
Liczba turystów korzystających z polskiej bazy hotelowej w marcu tego roku była niższa o ok. 65 proc. niż w tym samym miesiącu w roku poprzedzającym – poinformował we wtorek GUS. Jeśli chodzi o Nowy Sącz – było jeszcze gorzej. Hotel Ibis odnotował spadek o 75% natomiast hotel Panorama – o około 80%.
Nowe rygory wprowadzone wraz z możliwością przyjmowania gości niosą poważne zmiany w funkcjonowaniu tego typu obiektów.
–Restauracje muszą działać na zasadzie room-serwisu. Dla nas nie jest to problemem, ale niektórzy goście nie mając możliwości zjedzenia posiłku w restauracji, w sytuacji gdy zamiast eleganckiego stolika dostają posiłek do pokoju, mogą być zawiedzeni – dodaje Krzysztof Kos.
W hotelu, obiekcie czy pensjonacie obowiązuje również zakaz przebywania osób nie zakwaterowanych, a użytkowanie sal konferencyjnych jest możliwe wyłącznie z zachowaniem dystansu wynoszącego minimum dwa metry odległości między ludźmi. Dodatkowo klienci nie będą mogli przez pewien czas korzystać z basenów, saun, czy siłowni.
Szczególne zasady dotyczą również higieny. Bieżące dezynfekowanie ogólnych toalet, wind, blatu recepcyjnego (po każdym gościu), klamek, poręczy, uchwytów, telefonów, klawiatury komputerów, urządzeń w pomieszczeniach socjalnych oraz innych, często dotykanych powierzchni, nie powinno odbywać się rzadziej niż co godzinę. Procedury te stanowią dla gospodarzy hoteli dodatkową uciążliwość i wymagają niemałych nakładów.
–Ktoś chyba do końca nie przemyślał, co robi. „Odmrażanie” w tym trybie i z takimi rygorami doprowadzi do jeszcze większych strat w działalności hotelarskiej. Przepisy sanepidu i inne obostrzenia sanitarne dotyczące meldunku, dezynfekcji, pomieszczeń i przedmiotów, które muszę zastosować niosą ze sobą koszty przewyższające dochód z działalności – mówi Grzegorz Kosiński, właściciel sądeckiego hotelu Panorama.
Po każdym kliencie zaleca się rutynowe sprzątanie pokoju i dezynfekcję wszystkich powierzchni dotykowych oraz gruntowne wywietrzenie pomieszczenia, albo po sprzątnięciu pomieszczenia – dokonanie ozonowania/ zamgławiania/ dekontaminacji z użyciem innych dedykowanych technologii. Personel sprzątający powinien być wyposażony i przestrzegać używania jednorazowej maseczki, rękawiczek, a w razie potrzeby -jednorazowego fartucha z długim rękawem.
–Środki do dezynfekcji oraz te do ozonowania pokoi są teraz bardzo drogie – zwraca uwagę hotelarz.
Wszyscy podkreślają jednak zgodnie, że są gotowi i czekają na gości. W ogólnopolską akcję, której ideą jest promocja usług hotelowych włączył się między innymi ryterski hotel Perła Południa.
„Akcja #OcalmyPolskąTurystykę ma pomóc całej branży turystycznej, która uzależniona jest od gości i tego, czy skorzystacie z noclegów w tym roku w Polsce. Akcja ta powstała całkowicie NON PROFIT i połączyła 46 różnych obiektów turystycznych z całej Polski wiążąc nas hashtagiem #DontRushChallenge” piszą gospodarze Perły Południa zapraszając do obejrzenia poniższego, krótkiego filmu: