Piotr Lachowicz z sejmowej mównicy o piśmie Kmity do Dudy: to kpina z wyborców

Piotr Lachowicz z sejmowej mównicy o piśmie Kmity do Dudy: to kpina z wyborców

Może się wydawać że sprawa wyboru marszałka Małopolski zmierza do brzegu, jednak nikt nie wie co się wydarzy. Czy obecna opozycja przejmie władzę w sejmiku małopolskim? Czy PiS w trzecim podejściu wybierze swojego marszałka? A możne będziemy mieli przedterminowe wybory? Tego dowiemy się wkrótce.

Urząd marszałka sprawuje nadal pochodzący z Sądecczyzny Witold Kozłowski (PiS). Przepisy jasno mówią, że nowy marszałek jak i cały zarząd musi zostać wybrany do trzech miesięcy od wyborów. Tymczasem województwo małopolskie nadal pozostaje bez wybranego na nową kadencję zarządu, ponieważ kandydaturę posła PiS Łukasza Kmity (byłego wojewody) dwukrotnie odrzucono.

W środę (26 czerwca) internet zawrzał po tym jak Marek Sowa, poseł PO, opublikował w mediach społecznościowych list Kmity do Jana Dudy, przewodniczącego Sejmiku. Informowaliśmy o tym tutaj: Kmita prosi Dudę o niezwoływanie sesji do 10 lipca. PiS dąży do powtórki wyborów w Małopolsce.

Na sytuację zareagował poseł z Nowego Sącza Piotr Lachowicz (PO). W czwartek (27 czerwca) podczas 14. posiedzenia Sejmu wygłosił oświadczenie poselskie, w którym nazwał opisane wyżej wydarzenia skandalem. – Skandalem jest, kiedy ugrupowanie zwycięskie nie może porozumieć się miedzy sobą – stwierdził Lachowicz.

Wywołał tym reakcję posła Kmity: – Niech się pan nie martwi – krzyczał kandydat PiS na marszałka.

Jeszcze większym skandalem jest, panie wojewodo, kiedy kandydat na urząd marszałka i jednocześnie poseł pisemnie nakłania przewodniczącego sejmiku, ojca Prezydenta, do złamania dobrych zasad samorządności. Nakłania do formuły otwarcia sesji, a następnie ogłoszenia przerwy, bez powodu, do dnia 10 lipca – kontynuował nowosądecki poseł. – Interes partyjny jest przyczyną dążenia do rozpisania nowych wyborów. To kpina z wyborców – skwitował poseł.

Kilka minut później głos zabrał Łukasz Kmita.

Współpracowało nam się całkiem nieźle, gdy był pan radnym sejmiku. Pańskie oświadczenie poddaje w wątpliwość nasze relacje – stwierdził Kmita.

Historię nieudanych prób powołania nowego marszałka relacjonowaliśmy w tekstach:

fot. DTS/Kancelaria Sejmu

Reklama