Nowy Sącz. Policja czy kierowca? W piątek Sąd Rejonowy rozstrzygnie o tym kto ma rację

Nowy Sącz. Policja czy kierowca? W piątek Sąd Rejonowy rozstrzygnie o tym kto ma rację

kierowca nie przyjął mandatu

W najbliższy piątek (24 maja) w Sądzie Rejonowym w Nowym Sączu odbędzie się rozprawa, w której obwinionym jest mieszkaniec Brzeznej. Mężczyzna nie przyjął mandatu od policji, po tym jak funkcjonariusze uznali go za winnego spowodowania drogowej kolizji. Teraz ma zamiar udowodnić swoją niewinność. Przedstawiciele służb będą z kolei udowadniać zasadność oceny zdarzenia.

Okoliczności incydentu z udziałem mężczyzny, który na co dzień jest zawodowym kierowcą, są według niego odmienne od ustaleń policjantów. – Jechałem drogą krajową nr 75. Gdy na drogę wybiegło zwierzę, rozpocząłem manewr hamowania. Miałem już zatrzymany samochód i wtedy uderzyło we mnie nadjeżdżające z tyłu auto – relacjonuje pan Mateusz, po czym dodaje:

– Właściciel pojazdu, który na mnie najechał wyszedł na zewnątrz. Był agresywny. Rzucał obelgi w moim kierunku. Wezwałem patrol policji. Funkcjonariusze zjawili się na miejscu. Uznali mnie za winnego całej sytuacji, ale nie przyjąłem mandatu. Były uśmieszki pomiędzy tamtym kierowcą a funkcjonariuszami. W mojej opinii źle dokonano oceny. Mam zamiar dowodzić przed sądem swojej niewinności. Zastanawia mnie co by było, gdyby przez drogę przechodziło dziecko? Przekaz od policji dostałem jasny: radź sobie sam i następnym razem nie zważaj na drodze na istnienie zwierząt – mówi kierowca. Obwiniony na rozprawę wybiera się wraz ze świadkiem. Będzie się powoływał m.in. na pomiar hamowania, prędkość pojazdu, zapis monitoringu i szereg dalszych w jego ocenie ważnych argumentów.

Czytaj także: Nowy Sącz. Finał sprawy znikających banerów. Sędzia ukarała winnego

Reklama