Ludomir Handzel rozliczy rząd ze składanych obietnic

Ludomir Handzel rozliczy rząd ze składanych obietnic

– Wierzę zawsze w to, co robię i miałem nadzieję, że wygram te wybory, kiedy już zacząłem pracę nad kampanią i kontaktami z mieszkańcami. Chcę być prezydentem wszystkich nowosądeczan – zapewniał tuż po ogłoszeniu wyników wyborów Ludomir Handzel, prezydent elekt. 

Nowy gospodarz zadeklarował, że chce od pierwszego dnia realizować swoje obietnice.

Mam nadzieję, że mieszkańcy za pięć lat powiedzą, że wybrali dobrze i widać zmianę jakościową w zarządzaniu miastem – podkreślał.

Co ze współpracą z rządem, na którą powoływała się kontrkandydatka Iwona Mularczyk?

– Zdecydowanie każdy samorząd powinien współpracować z rządem, czy to w pozyskiwaniu funduszy, czy rozwiązywaniu problemów, które się pojawiają. Jak najbardziej deklaruję pełną chęć współpracy z sejmikiem,  z zarządem województwa i oczywiście z naszym rządem – wyjaśniał Handzel.

Przypomniał też deklaracje, które składali w kampanii wyborczej przedstawiciele rządu, podczas wizyt na Sądecczyźnie. Oznajmił, iż wszystkie te obietnice spisał i będzie prosił o jak najszybszą ich realizację.

– Padło w kampanii wyborczej bardzo dużo deklaracji dotyczących inwestycji na terenie Nowego Sącza. Bardzo cieszą mnie deklaracje, że otrzymamy 15 milionów na rewitalizację rzeki Kamienicy. Ja już cztery lata temu zwracałem na to uwagę, dlatego bardzo się cieszę z tych środków, które teraz spłyną do Nowego Sącza po wyborach – skwitował.

Zapytany, czy wierzy, w spełnienie deklaracji przedstawicieli rządu odpowiedział, że jeżeli minister konstytucyjny składa zapewnienia, to nie ma powodu, by je podważać.

Urząd do wietrzenia?

Ludomir Handzel uspokajał pracowników ratusza i miejskich spółek, zapewniał, że nie będzie masowych zwolnień.

– Tak jak deklarowałem w kampanii wyborczej, wszystkie decyzje będą oparte o kompetencje i efektywność pracy. Nie będzie nerwowych ruchów, tylko spokojna analiza i merytoryczna decyzja – wyjaśniał

Co do dobierania sobie współpracowników, nie zdradził wiele. Stwierdził jedynie, że jest duże grono sądeczan, którzy są kompetentni i radzą sobie w innych urzędach, przedsiębiorstwach.

– Nowosądeczanie, to ludzie pracowici, ambitni, wykształceni i myślę, że są gotowi do wsparcia prezydenta – dodał.

Ludomir Handzel na początku zamierza przyjrzeć się finansom, organizacjom, zaudytować instytucje podległe prezydentowi i na spokojnie przystąpić do pracy. Jeśli chodzi o to, z kim chce wejść w koalicje w Radzie Miasta, stwierdza krótko, że zamierza rozmawiać ze wszystkimi.

https://www.facebook.com/DobryTygodnikSadecki/videos/1925367464217222/?t=4

Reklama