Dziś mija termin w którym senator Stanisław Kogut ma wpłacić milion złotych kaucji w ramach poręczenia, jakie zastosowała w jego przypadku prokuratura w związku z zarzutami korupcyjnymi. Jeśli kaucja nie zostanie wpłacona, teoretycznie podejrzany powinien trafić do aresztu. W tym przypadku sytuacja jest jednak szczególna: senat w tajnym głosowaniu, które odbyło się 19 stycznia nie zgodził się na aresztowanie Stanisława Koguta.
Jakiego scenariusza można się spodziewać w takich okolicznościach? Jest możliwe, że jeśli kaucja nie wpłynie, prowadząca postępowanie katowicka prokuratura ponownie wystąpi do Senatu z nowym wnioskiem o zgodę na areszt. Czy senatorowie ponownie ponad podziałami zagwarantują Kogutowi wolność? Raczej nie. Głosowanie po zmianie regulaminu tym razem będzie jawne, a członków partii wiąże narzucona przez Jarosława Kaczyńskiego bezwzględna dyscyplilna.
Stanisław Kogut sam zrzekł się immunitetu, dzięki czemu prokuratura mogła przeprowadzić czynności z jego udziałem. Przesłuchano go i postawiono mu zarzuty 25 stycznia.
Obrońca Stanisława Koguta, Paweł Śliz złożył zażalenie na wysokość kaucji jakiej zażądano, komentując, że wygląda to karę, a kara nie powinna być środkiem zapobiegawczym. Dodał, że kwota kaucji wielokrotnie przekracza możliwości finansowe podejrzewanego o korupcję polityka.
fot. TVP printscreen