W niedzielę wieczorem (16 czerwca) w pobliżu mostu świętej Kingi w Starym Sączu doszło do groźnego zdarzenia. Dwa samochody osobowe zderzyły się ze sobą i zatrzymały się w rowie. Służby zostały zadysponowane do działań o godzinie 20:46.
Kiedy zastępy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 2 w Nowym Sączu oraz OSP Stary Sącz dotarły na miejsce, była tam już karetka pogotowia ratunkowego. Jedna osoba była pod opieką zespołu ratownictwa medycznego.
Jak relacjonują strażacy, audi i fordem podróżowali sami kierowcy. Jeden z nich po przebadaniu trafił do szpitala, a drugi nie odniósł żadnych obrażeń. Uszkodzone auta znajdowały się w przydrożnym rowie. Co więcej, z jednego z nich wypadł silnik i leżał na drodze.
– Obydwa pasy jezdni były zablokowane ze względu na pozostałości pojazdów, plamy substancji ropopochodnej oraz wyciekłych płynów eksploatacyjnych. Działania zastępów straży polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia oraz zasypaniu plamy substancji sorbentem – informuje Komendant Miejski PSP w Nowym Sączu st. bryg. Paweł Motyka.
Strażacy odłączyli też akumulator w samochodzie i usunęli z drogi silnik oraz inne pozostałości po kolizji. Ich działania trwały prawie godzinę.
Czytaj też: W środku nocy spłonął budynek gospodarczy w Przysietnicy