Czy dzisiejszym młodym Sądeczanom bliżej jest do Henryka Sienkiewicza czy Witolda Gombrowicza? Zagłosuj TUTAJ 

Tych dwóch polskich literatów należy bez wątpienia do polskiej tradycji narodowej. Ich dzieło należą do dziedzictwa narodowego. Żyli wspólnie tylko 12 lat. Starszy był oczywiście Sienkiewicz. Niestety tylko Gombrowicz miał okazję wypowiadać się na temat pisarstwa Sienkiewicza. Pisał w swoich Dziennikach nie zachwycając się prozą Sienkiewicza, oględnie pisząc. Na pewno większego wysiłku dla zrozumienia wymaga Gombrowicz. Sienkiewicz uwodzi zmysłową prostotą.

Obaj autorzy znajdują się w kanonie lektur. Podobno umieszczenie autora w spisie lektur jest jego unicestwieniem w oczach młodych. To oni przerabiają lektury, uczą się do matury. To nie wpływa na dobre skojarzenia i entuzjastyczne postrzeganie autorów ze zbioru lektur obowiązkowych. Łatwo wielu pomnikowym powieściom stać się ramotą. Obowiązkiem, a nie ciekawością, czy nawet przyjemnością. Sympatia młodych nie rozkłada się tak, jak seniorów. To jasne. Zawsze tak było. Język zmienia się. Gusta i inklinacje także. To wszystko wiąże się z postępującymi zmianami kulturowymi.

W Polsce także można zauważyć pewną ambiwalencję. Jednym (młodym) bliższa jest konwencja Marszu Niepodległości 11 Listopada, innym Pol’and’Rock Festival. To oczywiście nie oznacza, na którą imprezę wybraliby się Sienkiewicz i Gombrowicz. Tak to już jest, że w wielu sprawach mamy binarne rozkłady sympatii. Dzieje się tak również z tymi sławnymi autorami. Chociaż w kryterium sławy to Sienkiewicz sięga wyżej niż Gombrowicz. To także laureat literackiej nagrody Nobla.

Jak na te postacie patrzą młodzi Sądeczanie? Do kogo im bliżej? Którzy bohaterowie literaccy przekonuje bardziej? Józio Kowalski z Miętusem czy Andrzej Kmicic z Onufrym Zagłobą? A może nie ma takiego dylematu wyboru? I odpowiedź C jest właściwa.

Dla uzyskania opinii prosimy o uczestnictwo w tym sondażu TUTAJ.