Jedną głównych z atrakcji XXXI Festynu Rodzinnego zorganizowanego przez Parafię św. Małgorzaty w Nowym Sączu, był pokazowy mecz piłkarski. Na boisku zmierzyły się drużyny prezydenta Ludomira Handzla i proboszcza ks. Jerzego Jurkiewicza.
Rywalizacja na zielonej murawie zakończyła się remisem, gdyż obie drużyny zdobyły w niej po dwie bramki. Zawody próbowano rozstrzygnąć jeszcze w rzutach karnych, jednak bardzo towarzyska ranga meczu sprawiła, że finalnie obu zespołom przypisano zwycięstwo.
– Serdecznie gratuluje organizatorom tego świetnego wydarzenia i tutaj podziękowania za tę inicjatywę kieruję do księdza proboszcza Jerzego Jurkiewicza. Była to impreza o charakterze pikniku rodzinnego, z dużą ilością muzyki oraz elementem emocji sportowych, ale przede wszystkim z aspektem integracyjnym dla mieszkańców. Świetna zabawa, dużo atrakcji i sądząc po licznych uśmiechach uczestników, to wszyscy byli zadowoleni – powiedział Artur Bochenek, wiceprezydent Nowego Sącza w rozmowie z DTS24.
Wśród wspomnianych atrakcji muzycznych, należy wymienić występy dzieci ze scholi parafialnej Wesołe Nutki i Dziewczęcej Służby Maryjnej. Koncertowała również młodzież z Katolickiej Niepublicznej Ogólnokształcącej Szkoły Muzycznej w Nowym Sączu, jak również Szkoły Podstawowej im. Ks. Franciszka Blachnickiego. Pokazy wykonał również Zespół Taneczny Stokrotki, jak również swoje występy przygotowała młodzież z parafii św. Małgorzaty.
Dla licznie zgromadzonej publiczności zagrała i zaśpiewała Kapela Zakręceni, a gwiazdą wieczoru był Andre, gwiazdor muzyki disco polo. Dużą atrakcją był mecz piłkarski o Puchar Prepozyta Kapituły Kolegiackiej w Nowym Sączy. Zmierzyły się w niej reprezentacja Urzędy Miasta i drużyna Parafii św. Małgorzaty. Spotkanie zakończyło się remisem.
Kogo zobaczyliśmy na boisku? Zagrali między innymi Ludomir Handzel, wiceprezydent Artur Bochenek, a także nowosądeccy radni Dawid Dumana oraz Tomasz Dyda. Ksiądz proboszcz chociaż w meczu nie zagrał, to był jednym z wykonawców rzutów karnych. Sędzią tego spotkania był radny Krzysztof Ziaja, który przez wiele lat był arbitrem na piłkarskich boiskach.
– Oczywiście rywalizacja piłkarska była z przymrużeniem oka, bo przecież dla nas była to dobra zabawa, a dla mieszkańców może taka mała atrakcja. W dużej mierze chodzi w takich akcjach o promocję sportu oraz zdrowego trybu życia, aby dzieciaki czy młodzież mogli zobaczyć, że można i nawet trzeba czerpać z radość z aktywności fizycznej – powiedział nam Dawid Dumana, przewodniczący Komisji Sportu w Radzie Miasta Nowego Sącza.
zdjęcia: Adrian Maraś
Czytaj także: Nowy Sącz. Rozpoczęło się frezowanie ul. Zielonej [ZDJĘCIA]