Manufaktura – dzieciom: nie mogą chodzić, ale mogą być szczęśliwe [ZDJĘCIA]

Manufaktura – dzieciom: nie mogą chodzić, ale mogą być szczęśliwe [ZDJĘCIA]

Wczoraj w sądeckiej restauracji Manufaktura odbyło się spotkanie pod hasłem ” Z rozszczepem przez świat”. Wzięły w nim udział dzieci z niepełnosprawnościami, które miały okazję samodzielnie zrobić pizzę i obejrzeć pokaz sportów walki. 

Dla małych gości przygotowano tego dnia moc atrakcji. Po zabawie w miasteczku rowerowym zaproszono je do restauracji, w której czekali już szef kuchni i kucharze. Dorośli przygotowali ciasto oraz składniki, z których każdy dzieciak mógł samodzielnie przyrządzić pizzę dla siebie i kolegów.

– Chciałbym zorganizować dla nich również spotkanie z mgr Morsem. Gotowanie i malowanie to byłoby coś. Cieszę się, że mogłem pomóc – mówił Krzysztof Fyda,  szef kuchni restauracji Manufaktura.

Atrakcją towarzyszącą był pokaz sztuk walki, który zaprezentował Robert Ruchała. Każde dziecko mogło trochę „poboksować” pod okiem fachowca oraz zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie w rękawicach bokserskich.

– Zostałem poproszony, żeby tutaj przyjść dla dzieciaków i pokazać parę sztuczek. Dla mnie to wielkie wyróżnienie. Pierwszy raz miałem okazję uczestniczyć w takim wydarzeniu i było mi bardzo miło zobaczyć jak dzieciaki się cieszą – mówił Rober Ruchała, który trenuje sporty walki od czterech lat.

Inicjatorką spotkania była pani Kinga Wiewióra, która ma synka z rozszczepem kręgosłupa. Chłopiec przeszedł już wiele operacji. Mimo niepełnosprawności jest uśmiechniętym, pełnym radości dzieckiem. Upór w dążeniu do celu jegomamy oraz ogromna chęć sprawienia dzieciom radości doprowadziły do tego, że z pomocą właściciela restauracji – Krzysztofa Ruchały  spotkanie udało się zorganizować.

– Wcześniej mieliśmy takie zajęcia z Fundacją Aktywnej Rehabilitacji. Raz w miesiącu przyjeżdżali instruktorzy z Krakowa, aby zorganizować dla dzieciaków ruchowe zabawy. Od pół roku niestety już nie przyjeżdżają. Postanowiłam więc, że ja coś dla ich zorganizuję. Spytałam innych mam czy byłyby chętne na takie spotkania. Zainteresowały się propozycją, więc realizując może troszkę moje marzenie o założeniu fundacji, postanowiłam zacząć od organizacji takiego spotkania. Mottem spotkania jest ” Z rozszczepem przez świat”. Postanowiłam rozesłać do firm prośbę o pomoc w organizacji wydarzenia. Nie chodziło o pieniądze, ale o gadżety dzięki którym zajęcia mogłyby się odbyć. Właściciel Manufaktury odpowiedział na moją prośbę i zaproponował, że zorganizuje wielkie gotowanie z dzieciakami w swojej restauracji. Chodzi o to, aby pokazać im, że pomimo tego, że są na wózkach, mogą się cieszyć z życia – mówiła Kinga Wiewióra, inicjatorka spotkania

W niedalekiej przyszłości pani Kinga chciałaby zorganizować również „Dzień piękności na wózku” w salonie fryzjerskim, który także wyraził chęć pomocy dzieciakom.

Reklama