– Mamy prawie 12 procent poparcia, co klasyfikuje nas jako trzecią siłę polityczną w Polsce. Cieszy mnie to, jednak martwi, że partie wiodące – PiS i KO osiągnęły takie wyniki do europarlamentu – podsumował poseł Ryszard Wilk tuz po poznaniu sondażowych wyników exit poll. Wieczór wyborczy Konfederacji odbywał się również w Nowym Sączu, w biurze polityka.
Parlamentarzysta podkreśla, że czynników wpływających na wynik Konfederacji było wiele m.in.: rozczarowanie partiami rządzącymi, sprzeciw wobec Zielonego Ładu, sto konkretów Konfederacji, wiarygodność oraz głoszenie niezmiennie tych samych poglądów. Polityk startował z Dolnego Śląska i Opolszczyzny i tam pracował na wynik listy oraz w skali kraju – całej partii.
– Czekamy, kto dostanie mandat w Małopolsce. Mieliśmy dwóch wspaniałych kandydatów: Grzegorze Brauna i Konrada Berkowicza. Jestem ciekaw jaki jest wynik tego pojedynku. Ciekawy jestem również swojego wyniku na obczyźnie – zdradził poseł Wilk.
Polityk nie odpowiedział jednoznacznie, czy wolałby, aby do Parlamentu Europejskiego dostał się Grzegorz Braun, czy Konrad Berkowicz. Kibicuje obu i jednoznacznie stwierdza, że każdy kandydat z Konfederacji jest dobry. – A może uda nam się zdobyć dwa mandaty, wtedy nie będzie potrzeby, aby oceniać, kto jest lepszy – dodał poseł Ryszard Wilk.
Parlamentarzysta liczy, że Konfederacja zdobędzie sześć mandatów w Polsce.
Czytaj także: Poseł Mularczyk z szansą na mandat europosła. W sztabie PiS jednak radości nie…
Fot. Adrian Maraś