Grzegorz Braun w Nowym Sączu. Sala pękała w szwach. ,,Precz z komuną, precz z Czerwonym Ładem”

Grzegorz Braun w Nowym Sączu. Sala pękała w szwach. ,,Precz z komuną, precz z Czerwonym Ładem”

– Eurokołchoz, to nie tylko polityka zła i szkodliwa, ale polityka wroga, niebezpieczna, niosąca rozliczne zagrożenia. Zielony Ład, jest tak naprawdę czerwony, to plan zorania polskiego rolnictwa (…) – mówił wczoraj (30 maja) w Nowym Sącz poseł Grzegorz Braun, który stara się o mandat europosła. Polityk Boże Ciało poświęcił na spotkania w powiatach gorlickim i nowosądeckim, by przekonać wyborców do głosowania.

9 czerwca odbędą się wybory do Parlamentu Europejskiego. Poseł Grzegorz Braun startuje w nich z listy Konfederacji w okręgu 10. ,który obejmuje województwa małopolskie i świętokrzyskie.  Ma on dać szansę na drugi mandat partii w tym regionie. Poseł słynie ze swoich radykalnych poglądów i dosadnych wypowiedzi. Jak zaznacza, chce dostać się do ,,eurokołchozu”, bo chce walczyć o wolną Polskę i tradycyjną Europę.

– Nie ma w planie żadnego polskiego rolnictwa, nie ma w planach samowystarczalności żywieniowej Polaków. Wszystko ma być sprowadzane albo z Ukrainy, albo z Argentyny. Rolnictwo i gospodarka leśna, to są ostatnie enklawy wolności i normalności, bo są to dziedziny gospodarki oparte o jakiś racjonalny rachunek i są to większe majętności narodowe. Jedno i drugi jest łakomym kąskiem oraz ostoją suwerenności narodu polskiego na własnym terytorium. Wszystko wskazuje na to, że ci którzy sobie tego nie życzą, chcieliby przeprowadzić ostateczne rozwiązanie – przekonywał w restauracji Panorama poseł Grzegorz Braun.

Polityk przestrzegał także przed dyrektywą budynkową, która, jak zwracał uwagę – jest wywłaszczeniem na raty. Poseł podkreślał, że każda polska rodzina będzie, w imię osiągania wydumanej zeroemisyjności, musiała wydać dziesiątki tysięcy, na termomodernizację budynków i mieszkań.

Poseł jest przeciwnikiem m.in. Zielonego Ładu, zakazu używania samochodów spalinowych, utrzymywania innych narodów za pieniądze polskich podatników, czy przymusu wprowadzenia euro. Krytykuje także ,,wpychanie się” w wojnę, przymusową transformację energetyczną i pakt migracyjny.

– Jesteśmy wpychani w wojnę. Polityka podżegania do wojny, eskalacji została przyjęta bezkrytycznie przez większość rządów eurokołchozowych, niestety również przez rząd warszawski (…). Mój program jest bardzo prosty, nie popieram podżegania do wojny, uważam, że pokój jest możliwy. Bardzo chciałbym przychylić nieba wojsku i policji, ale to nie ja, tylko ci podżegacze rozbroili Wojsko Polskie na użytek zwycięstw upadłego reżimu ukraińskiego. Wojsko Polskie zostało powszechnie rozbrojone, a dozbrajanie, to jedynie obrazki w telewizji. Niektóre pododdziały wojsk terytorialnych ćwiczyły z patykami w lesie, bo karabiny pojechały na Ukrainę – mówił poseł Grzegorz Braun.

O polityku zrobiło się szczególnie głośno, kiedy w grudniu ubiegłego roku w Sejmie użył gaśnicy, by zgasić menorę zapaloną z okazji żydowskiego święta Chanuki. Teraz jego wyborcy przynoszą gaśnice na spotkania, by się na nich podpisał.

Czytaj także: Rytro. Obiekt lekkoatletyczny już gotowy. Gmina czeka na odbiory [ZDJĘCIA]

Fot. Adrian Maraś

Reklama