Jak ustalili dziennikarze portalu Onet, sądecka „lokomotywa” w wyborach parlamentarnych, poseł Ryszard Terlecki z Prawa i Sprawiedliwości, miał być inwigilowany Pegazusem. Zdaniem Onetu, już na początku maja poseł Terlecki ma stawić się w prokuraturze, gdzie zostanie przesłuchany w charakterze świadka.
Poza „sądecką jedynką” ten sam los ma czekać Marka Kuchcińskiego i Krzysztofa Sobolewskiego. Onet dokonał swoich ustaleń zarówno w prokuraturze, jak również wewnątrz partii PiS.
Terlecki, Kuchciński i Sobolewski znaleźć się mieli w gronie 31 osób, wobec których — jak ujawniono 10 kwietnia br. — śledczy wystawili pierwsze wezwania do stawiennictwa w prokuraturze z racji na podejrzenie inwigilowania Pegasusem, gdy służbami kierowali Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik. Wszystkie te osoby zostaną przesłuchane w charakterze świadków. Wcześniej — jak informowała „Gazeta Wyborcza” — wezwanie w do prokuratury w charakterze świadka w tej samej sprawie otrzymał inny prominentny polityk PiS Marek Suski. Śledczy potwierdzili tę informację. Sam Marek Suski w rozmowie z Onetem lawirował — nie chciał ani potwierdzić, ani zaprzeczyć, że znalazł się na liście ofiar Pegasusa. Nieoficjalnie wiadomo jednak, że jest wściekły na Wąsika i Kamińskiego do tego stopnia, że odmówił im pomocy w kampanii do Parlamentu Europejskiego – podaje Onet.
Minister sprawiedliwości i prokurator generalny Adam Bodnar wyznaczył Mazowiecki Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji do prowadzenia wszystkich postępowań dotyczących zbadania legalności, prawidłowości oraz celowości wykorzystania oprogramowania Pegasus.
Czytaj także: Beskid Sądecki. Nie żyje młody mężczyzna. Został przygnieciony przez drzewo [ZDJĘCIA]
Fot. Adrian Maraś – DTS24
