W Ware pod Londynem odbyły się Otwarte Mistrzostwa Wielkiej Brytanii w karate. W imprezie brali udział karatecy z Hiszpanii, Francji, Szkocji, Irlandii, Mołdawii oraz Polski. Nasz kraj reprezentował głuchoniemy sądeczanin Grzegorz Kędzierski, który w pojedynku o mistrzowski tytuł zwyciężył przed czasem.
20-latek ostatnie osiem tygodni spędził w Jekaterynburgu trenując tam pod okiem wybitnych rosyjskich trenerów Kyokushin.
Swoją pierwszą walkę Kędzierski junior (tata Mariusz Kędzierski jest jego trenerem – przyp. red.) wygrał przez wskazanie sędziów. Warto dodać, że jego hiszpański przeciwnik był aż o siedem kilogramów cięższy. Drugi pojedynek był tym o tytuł mistrzowski. Tam sądeczanin pokazał się ze świetnej strony, walcząc szybko, precyzyjnie i z finezją. Dzięki mocnemu ipponowi Kędzierski zwyciężył przed czasem, rywal poddał się unikając tym samym ciężkiego nokautu.
W historii mistrzostw po raz pierwszy zdarzyło się, że przeciwnik poddał się i poprosił o przerwanie walki.
– Pozostaje tylko cieszyć się z takiego obrotu spraw. Grzesiek miał okazję sprawdzić swoją formę przed kolejnymi startami. Ta jest całkiem wysoka – powiedział nam zadowolony trener Mariusz Kędzierski.
Drugi z Polaków, Tomasz Sroka reprezentował Wielką Brytanię (na stałe mieszka w Starym Sączu i także trenuje pod okiem Mariusza Kędzierskiego). W swojej kategorii wagowej uplasował się na pechowym czwartym miejscu. Zawodnik już po wszystkim nie krył swojego rozczarowania, wszak nie obronił tytułu mistrzowskiego sprzed dwóch lat.
Zawody w Wielkiej Brytanii były dla Kędzierskiego sprawdzianem przed Pucharem Polski, który już 9 grudnia odbędzie się we Wrocławiu.
Fot. Archiwum. Na zdjęciu od lewej Kędzierski junior, trener i T.Sroka
Grzesiek nie słyszy, ale o nim słyszy cały świat. Jest mistrzem karate