Wierni z Jamnej proszą prowincjonała, aby zmienił decyzję dotyczącą przeniesienia dominikanina o. Andrzeja Chlewickiego, który spędził w parafii 23 lata.
,,Z głębokim żalem i zasmuceniem otrzymaliśmy informację o przeniesieniu Ojca Andrzeja Chlewickiego, rektora Sanktuarium Matki Bożej Niezawodnej Nadziei na Jamnej. Jesteśmy świadomi, że ta decyzja nie była łatwa i pewnie obarczona wieloma względami duszpasterskimi i organizacyjnymi. Rozumiemy, że bracia zakonni ślubują posłuszeństwo wobec swoich przełożonych. Jednakże, jako wspólnota Kościoła i wiernych uczestniczących w Mszach Świętych oraz nabożeństwach na Jamnej, pragniemy wyrazić nasze zaniepokojenie w sprawach, które dotyczą naszej duchowej przestrzeni i serca wspólnoty oraz prośbę o zrozumienie naszej perspektywy” – czytamy w petycji pod którą podpisało się ponad 180. wiernych.
Parafianie podkreślają, że ojciec Andrzej Chlewicki stał się dla nich nie tylko duchowym przewodnikiem, ale także budowniczym wspólnoty. Jego pasja, oddanie i głęboka wierność Sanktuarium sprawiły, że Jamna stała się dla nich miejscem, w którym doświadczają autentycznego spotkania z Bogiem. Duchowny również wielokrotnie w rozmowach z mieszkańcami regionu podkreślał, jak bardzo związany jest z Jamną oraz, że jego marzeniem jest kontynuowanie dzieła duszpasterskiego właśnie w tej miejscowości.
,,Ponadto, chcielibyśmy wspomnieć o zmarłym o. Janie Górze, który odegrał kluczową rolę w historii Jamnej. Jego misja, rozpoczęta kilkadziesiąt lat temu, zaowocowała obecnością dominikanów na tym terenie. Jego dzieło kontynuowane przez o. Andrzeja Chlewickiego przyciąga rzesze młodzieży, pielgrzymów i turystów z całej Polski” – motywują swoją petycję wierni.
Mieszkańcy regionu podkreślają, że bardzo zależy im na kontynuacji duszpasterskiej posługi dominikanina, która przynosi owoce w postaci rozwoju wspólnoty i przyrostu wiernych. Wierzą, że jego obecność jest niezbędna dla dalszego umacniania ducha wspólnoty oraz inspiracji dla wszystkich.
,,Jako wierni, czujemy głębokie zaniepokojenie i smutek związany z tą decyzją. Obawiamy się, że utrata Ojca Andrzeja wpłynie negatywnie na naszą wspólnotę i doświadczenie duchowe. Będziemy cierpieć z powodu braku Jego obecności, która jest dla nas niezwykle istotna” – kończą petycję wierni.
Obecnie podpisało ją 182 osoby. Petycję można podpisać —>TUTAJ.
Czytaj także: Dla ciebie to funkcjonariusz, a dla mnie – rodzic. Projekt poświęcony trudom służb…
Fot. Katarzyna Chojnowska-Burkietowicz