Czytelnicy poinformowali nas o działaniach służb ratunkowych na osiedlu Barskim w Nowym Sączu. Zastanawiali się, co jest powodem obecności straży pożarnej, policji i karetki pogotowia. Jak się okazuje służby ratunkowe wchodziły do jednego z zamkniętych mieszkań, zaalarmowane przez siostrę właścicielki.
Około 12:25 kobieta zgłosiła, że nie ma kontaktu z siostrą, która może znajdować się w zamkniętym mieszkaniu. Wkrótce na miejscu pojawiły się służby ratunkowe: karetka pogotowia ratunkowego, straż pożarna i policja.
Jak informuje oficer dyżurny PSP w Nowym Sączu, mieszkanie zostało otwarte przez funkcjonariuszy, jednak w środku nikogo nie było.
zdjęcie ilustracyjne