Piłkarze Sandecji Nowy Sącz zakończyli już zmagania o punkty, jeśli mowa 2019 roku. W ostatnią sobotę przegrali 0:1 z Puszczą Niepołomice i plasują się obecnie na 12. miejscu w rozgrywkach Fortuna 1 Ligi. Rozmawiamy z kapitanem „Biało-czarnych” Dawidem Szufrynem.
Porażka z Puszczą sprawiła, że końcówka roku w Waszym wykonaniu nie była udana.
Jesteśmy na 12. miejscu w tabeli, brakuje nam trochę tych punktów, które powinniśmy byli zdobyć. Głupio pogubiliśmy je zwłaszcza w niedawnych meczach z Chojniczanką Chojnice (4:4) czy Bruk-Bet Termalicą Nieciecza (2:2). Teraz przegraliśmy z Puszczą, choć remis byłby jednak sprawiedliwszym wynikiem.
Czytaj również: ŁUKASZ „BOOM BOOM” PŁAWECKI PO WALCE W NIEMCZECH: „NAPRAWDĘ MOCNY RYWAL”
Sędzia Mateusz Złotnicki raczej nie ułatwił sprawy.
Po raz kolejny w Nowym Sączu arbiter potrafi podyktować rzut karny tylko w jedną stronę… Cóż, takie jest życie.
Porażka z Puszczą oznacza koniec domowej serii pięciu kolejnych meczów bez przegranej.
Trzeba to przyjąć na klatę, ale nie ma co ukrywać, że taka przegrana boli. Zakończyliśmy fajną passę. Tym bardziej, że Puszcza gra specyficzny futbol. Strzela mało goli, ale potrafi bronić. Poza tym, gdy ten zespół zdobędzie bramkę, później ciężko mu ją wbić. Wiedzieliśmy o tym. Dążyliśmy jeszcze do wyrównania, ale nie mieliśmy ku temu zbyt wielu sytuacji.
ILE WARTA JEST SANDECJA? PONAD 2,5 MILIONA EURO!
Teraz przed Wami zimowy odpoczynek.
Najbliższe dni to czas na regenerację, wyeliminowanie mikrourazów. W połowie grudnia będziemy już jednak korzystać z rozpisek od naszego sztabu, więc przyjdzie czas na trening. Do zajęć powinniśmy wrócić ok. 7-8 stycznia. Wiosną musimy się spiąć i szybko zapewnić sobie to utrzymanie.
Odwiedź konto autora na Twitterze
Fot. R.Szurek
